Bolący ząb

ból zębaStrach przed wizytą stomatologiczną często sprawia, że pacjenci nie korzystają z okresowych badań kontrolnych. Na wizytę umawiają się dopiero w momencie, gdy wyraźnie odczuwają dolegliwości bólowe. A przecież ból w naszym organizmie oznacza, że dzieje się naprawdę źle. Jeśli ktoś ma chorobę wieńcową, to nie znaczy, że nie należy jej leczyć, bo nieleczona w końcu kiedyś doprowadzi do zawału serca. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że z innymi narządami i tkankami jest analogicznie. Jeśli nie ma dolegliwości to nie znaczy, że nie ma choroby. Jeśli nie boli, to nie znaczy, że nic złego się nie dzieje. A jeśli odczuwamy ból, to znak od naszego organizmu, że choroba jest na takim etapie, na którym sam nie może sobie poradzić. Jeśli próchnicowo zmieniony ząb boli i przestaje, to paradoksalnie nie idzie ku lepszemu, ale ku gorszemu, bo to znak, że obumarł, a zakażone martwe tkanki będące siedliskiem bakterii dadzą znowu znak dopiero wtedy, gdy bakterie będą już w otaczającej kości i we krwi, z którą przedostaną się do opon mózgowo-rdzeniowych, skóry, serca lub nerek. Niestety, jednak często w wyniku braku tej świadomości lub panicznego strachu przed wizytą, zdarza się, że do gabinetu stomatologicznego pacjent trafia dopiero wtedy, kiedy już leki przeciwbólowe ogólnie dostępne nie działają. Jest już tak zmęczony dolegliwościami, że trudno mu sprecyzować dokładne miejsce, rodzaj i charakter bólu. W znacznym stopniu utrudnia to lekarzowi diagnostykę oraz związane z tym podjęcie prawidłowego leczenia. Zapominamy o tym, że dolegliwości przypominające ból zęba (i tak odbierane z punktu widzenia pacjenta) mogą stanowić dużo poważniejszy problem… Bo oprócz ubytku próchnicowego i związanego z nim stanu zapalnego miazgi i tkanek okołowierzchołkowych, będących najczęstszą przyczyną dolegliwości, ból lokalizujący się w tkankach okołozębowych może wynikać z:

  1. Neuralgia odgałęzień nerwu trójdzielnego, nerwu szczękowego i żuchwowego.
    Są to bóle napadowe, występujące w obszarze unerwienia danego nerwu. Jego podrażnienie może być wynikiem zapalenia ucha środkowego, torbieli, urazu danej okolicy, guza nowotworowego, ale również: użytkowania nieprawidłowo wykonanych protez, pozostawieniem ostrego brzegu zębodołu po ekstrakcji (usunięciu) zęba, zapalenia miazgi zęba, zębiniaka lub zapalenia związanego z utrudnionym wyrzynaniem zęba.
    W przypadku neuralgii eliminujemy przyczynę oraz podajemy leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, preparaty witaminowe z gr. B oraz zlecamy zabiegi fizykalne (prądy diadynamiczne, lampa soluks).
  2. Stan zapalny tkanek przyzębia.
    Jest on najczęściej związany z nieprawidłową higieną przestrzeni międzyzębowych (u pacjentów nie stosujących nici, szczotek międzyzębowych) lub nieprawidłowo odbudowanym tzw. punktem stycznym zębów i związaną z tym obecnością twardych i miękkich złogów nazębnych.
    Obecność kieszeni dziąsłowej lub przyzębnej predysponuje do odkładania się w niej resztek pokarmowych, miękkich i twardych złogów nazębnych, w których istniejąca tam masa bakterii niszczy dziąsło oraz przylegającą do zęba kość.
    Pierwsza pomoc stomatologiczna polega na oczyszczeniu kieszeni i założeniu do niej leku niszczącego bakterie oraz działającego przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Dopiero po wyleczeniu ostrego stanu zapalnego przeprowadzona jest odbudowa utraconych struktur zęba (w przypadku braku tzw. punktu stycznego) lub kości (w przypadku jej destrukcji).
  3. Zmiany endodontyczno-periodontologiczne.
    Zespół ten jest związany z przenoszeniem się procesów patologicznych z kieszeni przyzębnych – występujących u pacjentów cierpiących z powodu tzw. parodontozy – do miazgi zęba i odwrotnie. Bagatelizowanie objawów krwawienia z dziąseł połączone z olbrzymim strachem przed wizytą stomatologiczną powodują, że pacjent zgłasza się w zaawansowanym stadium choroby, kiedy dochodzi do utraty nie tylko dziąsła, ale i kości wokół zęba, którego należy również przeleczyć kanałowo. Często dopiero w tym momencie pacjent dowiaduje się o występowaniu u niego choroby przyzębia. Ta, im wcześniej rozpoznana, tym szansa pełnego sukcesu leczenia większa, a nieleczona może doprowadzić do utraty zdrowych, pięknych zębów.
  4. Nadwrażliwość zębiny.
    Występuje w przypadku braku kontaktu szkliwa i zębiny w okolicy szyjki zęba (taka budowa cechuje ok. 10% zębów). Jest jednym z objawów parodontozy (bo obnażają się korzenie zębów). Pojawia się także z ubytkami niepróchnicowego pochodzenia (spowodowanymi np. nieprawidłowym szczotkowaniem zębów).
    Leczenie tego typu dolegliwości przeprowadzamy używając środków chemicznych wcieranych lub wprowadzanych do kanalików zębinowych za pomocą prądu elektrycznego i powodujących zamknięcie (obliterację) otwartych kanalików zębinowych (fluorek sodu, chlorek strontu, szczawian żelaza, azotan srebra, fluorokrzemian magnezu, cytrynian potasu,wodorotlenek wapnia lub hydroksyapatyt). Można również stosować laseroterapię oraz czynniki fizyczne (zimny kwas węglowy), które znoszą przewodnictwo nerwowe zębiny.
  5. Utrudnione wyrzynanie zębów (najczęściej dotyczy to zębów mądrości).
    Czynnikami predysponującymi do tej przykrej dolegliwości są: nieprawidłowe położenie zawiązka zęba, włókniste przerosty tkankowe, torbiele, zaburzenia hormonalne, niedobory witamin. Bóle mogą promieniować do ucha; może im towarzyszyć wysoka temperatura, obrzęk, szczękościsk.
    Leczenie polega na usunięciu kieszonki dziąsłowej będącej miejscem retencji bakterii lub ekstrakcja (usunięcie) zęba w przypadku nieprawidłowego położenia.
  6. Mikroprzestrzenie, które przy szybkiej zmianie ciśnienia atmosferycznego działają jak tłocznia i wyzwalają ból zęba. Predysponują do nich: ubytki próchnicowe, zapalenie miazgi lub jej zgorzelinowy rozpad, nieprawidłowo założone wypełnienia lub niecałkowicie wypełnione kanały.
  7. Uraz zgryzowy, polegający na tym, że pewne zęby kontaktują się z przeciwstawnymi w nadmiernym stopniu. Może to być wynikiem nieodpowiedniego dopasowania wypełnienia do zgryzu lub wady zgryzu, którą koniecznie należy skorygować.
  8. Stan zapalny kości.

W każdym z powyższych przypadków terapia jest inna, dlatego tyko prawidłowo postawione rozpoznanie będzie skutkowało prawidłowym leczeniem i pełnym sukcesem. Nie unikajmy więc wizyt kontrolnych! Nie bójmy się rutynowych badań! Regularne wizyty umożliwią zdiagnozowanie ewentualnych problemów w początkowym stadium, a to zapewni najniższe z możliwych koszty leczenia. Dbajmy o to, by wizyta kontrolna nie była tylko pobieżnym „przeglądem zębów”, wykonanym naprędce pomiędzy wizytami innych pacjentów, ale pełnym badaniem jamy ustnej, uwzględniającej błonę śluzową, węzły chłonne, odgałęzienia nerwów, staw skroniowo-żuchwowy, zęby oraz przyzębie.

dr n. med. Barbara Galińska
lekarz stomatolog

Dodaj komentarz